Zamiast wstępu
Dzięki uprzejmości Fripers.pl mam do dyspozycji dziesięć wzorów Freepower PRINT, czyli tekstylnych teł fotograficznych, idealnych do sesji portretowych. W tej chwili trwają testy, robię kolejne sesje z tłami w różnych układach oświetleniowych, a efekty będą się stopniowo pojawiać na moim Instagramie i rzecz jasna, tutaj, na blogu. Będę pisał jak mi się pracuje z Freepower PRINT, co mi się w nich podoba mniej, a co mi się podoba bardzo.
Disclaimer
To nie jest płatna współpraca. Fripers mi nie zapłacił, bym mówił dobrze o ich produkcie – do tej pory nie miałem takiej współpracy, gdzie z góry miałbym narzucone warunki i ton wypowiedzi. To dla mnie ważne, byście mieli świadomość, że pracuję tylko z tymi markami i pokazuję się tylko z tym sprzętem i akcesoriami, których faktycznie używam, bo sprawdzają się w mojej pracy.
Freepower PRINT Mini FAQ
Dostaję od Was pytania, często po raz kolejny takie same, dlatego w tym miejscu zbiorę na nie odpowiedzi:
– Czy te tła są ręcznie malowane?
Nie. Tła są robione metodą cyfrowego nadruku na elastycznym, bardzo drobno tkanym materiale.
– Czy widać, że to materiał, a nie prawdziwy canvas backdrop?
W takim samym stopniu, jak widać pojedyncze piksele na monitorze 24″ z rozdzielczością 1920 x 1080; owszem, widać, gdy zbliżysz się na kilka/naście centymetrów i poszukasz patternu. Moim zdaniem, nie ma szansy zobaczyć tego na żadnym zdjęciu z modelką przed tłem.
– Czy te tła trzeba przechowywać i transportować w rulonie?
Absolutnie nie. To dla mnie wielka zaleta, że mogę je swobodnie zwinąć czy złożyć w kostkę niczym parę jeansów (jedno tło zajmuje podobną ilość miejsca), wsadzić do reklamówki i ponieść na sesję i z powrotem w ten sposób.
– Czy po rozłożeniu widać na nich załamania po składaniu i przechowywaniu złożonych teł?
Trochę widać. Im jaśniejsze tło, tym załamania są bardziej widoczne. Ale – ALE – materiał, jak napisałem wcześniej, jest bardzo elastyczny, coś jak tkanina fitnessowych koszul funkcyjnych. Ja z zagięciami radzę sobie przypinając tło do kolumn statywów po obu stronach szczypczykami. Używam jednej pary klamerek, bo nie czuję potrzeby równać tła za modelką i stołeczkiem. Owszem, po takim upięciu nadal zostają ślady, ale usunięcie ich w postprodukcji to chwila, dosłownie 4 do 6 obrysowań „łatką”. Nad doprowadzeniem mojego dużego gnieciucha do podobnego stanu potrzebuję do 10 minut (na każdym zdjęciu), a tutaj zajmuje to 30 sekund.
– Czy wystarczy tła, by postawić modelkę?
Swobodnie. Sample, które dostałem wcześniej, miały 2m długości na 1,5m szerokości; tła dostępne w sklepie Fripers mają 2,5m długości. Tak długie tło pozwala na swobodne pozowanie, nawet, jeśli model jest postawnym mężczyzną. Jeśli jednak szukasz tła, które zaściele podłogę tak, by można było na nim położyć modelkę – wybierz inne, większe tło.
Rozdanie z Fripers
I teraz wisienka na torcie:
gdy wszystkie moje testy dobiegną końca, najprawdopodobniej w okolicach września razem z Fripers zorganizujemy konkurs i rozdanie, puszczając do moich czynnych followersów kilka tych backdropów.
Warto obserwować moje socialmedia: Instagram, Fanpage oraz Youtube i trzymać rękę na pulsie.
Rzadko kiedy w konkursach dla fotografów pojawiają się nagrody takiej wartości, dlatego obserwujcie, przybijajcie ❤️, komentujcie – sami jeszcze nie wiemy, co będzie podstawą do rozdania, ale chyba nie będzie to fotograficzny „skill” 😎🤗
Przykład przed / po
Po lewej zdjęcie po retuszu, po prawej surowy RAW
Linki
Duże obrazki do ściągnięcia i uważnego przeglądania: album na Flickr.com.
Tła fotograficzne Freepower PRINT w ofercie Fripers.pl