Niedzielna prasówka #2

Fotoprasowka #2

Przegląd prasy fotograficznej 2018.11.26 – 2018.12.02

Subiektywnie wybrane i skomentowane artykuły.

Capture One Pro 12

Capture One Pro 12

Ukazała się dwunasta iteracja jednego z najpopularniejszych edytorów RAW. CO12 dostał w końcu narzędzia gradientu (Radial oraz Linear Gradial Mask) podobne funkcjonalnością do tych, które znamy z Adobe Lightroom, maskę Luminosity, pozwalającą dosyć precyzyjnie zaznaczać fragmenty fotografii w oparciu o jasność pikseli oraz możliwość kopiowania naniesionych edycji z jednego zdjęcia na drugi, nawet, jeśli mają inny format. Wprowadzenie tych „nowości” bardzo mnie cieszy, nie dlatego, że są to faktycznie nowości, tylko dlatego, że Capture One może w końcu przestanie wyglądać przy porównaniu z Lightroom, jak biedny kuzyn. Dodatkowo, dostaniemy jeszcze większe możliwości dostosowywania pod siebie skrótów klawiszowych (to jest świetne!) a posiadacze aparatów Fujifilm dostaną firmowe symulacje klasycznych filmów.Wymagany macOS w wersji minimum 10.12 lub Windows 10. Pełna lista nowości na blogu Capture One Pro 12.

 

Błyskając w boksera z klimatem

Lighting a Boxing Portrait with Mood - Profoto Legend of Light Alexis Cuarezma

Alexis Cuarezma opublikował drugi, ze swojej serii dziesięciu filmów, tym razem rozbierając na części ideę, proces twórczy i techniki oświetleniowe, których użył portretując boksera. Sportowiec, Juan Funez pojawił się w Ten Goose Boxing Gym zgodnie z ustalonym wcześniej planem, ale nie czuł się dobrze i nie kipiał energią. Co zrobić, gdy plan, jaki sobie wcześniej wymyśliłeś nie ma szansy na powodzenie? W jaki sposób stosować manualne ustawienia w aparacie, zwłaszcza temperaturę barwową, by „prosto z puszki” otrzymać interesujący kolorystycznie obraz?
Zobacz na Youtube.

 

Czego możemy nauczyć się od starych mistrzów?

Jake Hicks, ceniony fotograf kolorysta, pisze o tym, co powinno być oczywiste – jako fotograficy możemy i wręcz powinniśmy uczyć się od „starych mistrzów” i bynajmniej nie ma tutaj na myśli Ansela Adamsa. Czy malarze z ubiegłych wieków stosowali HDR, kolor do separacji tematu od tła, linie wiodące czy bardzo mocne kontrasty jasne/ciemne do podkreślania głównego tematu? Jeśli komuś się wydaje, że są to nasze, współczesne wynalazki – niech koniecznie poczyta i popatrzy, co mówi i pokazuje Hicks!
Zobacz na Petapixel.

 

Watermark przyczyną aresztowania fotograf ślubnej

Miasteczko Arlington w Texasie, USA. Niby takie spokojne, jednak pozory potrafią zmylić. Ślub, jeśli wierzyć opisom na stronach co niektórych fotografów, jest jednym z najbardziej magicznych momentów w naszym życiu. Nic dziwnego, ze Katherine Mefta, lokalna fotograf ślubny, dała się ponieść tej magii i bardziej niż na państwo młodych zwracała uwagę na jednego z gości. W końcu, odurzona i upojona nadmiarem magii i miłości, opuściła pokój, w którym chwilkę wcześniej tą że miłość konsumowała a chcąc się podzielić swoim szczęściem z resztą świata, wykrzyczała to i owo. Tutaj czar pryska, odezwała się prosta fizjologia, i nasza bohaterka postanowiła zostawić swój „watermark” pod drzewem. Tego było za wiele dla lokalnych władz i pełniący obowiązki Strażnika Teksasu aresztował zakochaną fotografkę. Doprowadzenie do aresztu łatwe nie było, nasza heroina groziła śmiercią prowadzącym ją funkcjonariuszom (oraz ich córkom). Znacznie później kobieta podająca się za siostrę aresztowanej twierdziła, że Katherina została odurzona narkotykiem w drinku, jaki podali jej dwaj goście weselni, ci sami, z którymi była potem w pokoju.

Mówię wam, nie pijcie w pracy, b to może się źle odbić na waszym zdrowiu. I portfelu, bo kaucja wyniosła $10.000. Jej konto na Instgram już nie istnieje, niestety. Zobacz na Fstoppers.

 

Konwerter presetów Lightroom do Capure One

Pewnie wielu użytkowników Lightroom zastanawiało się nad zmianą, choćby tymczasową, softu do wywoływania RAWów. Na rynku jest kilka alternatyw, między innymi Capture One Pro, mający doskonałe opinie i statut branżowego standardu (jeśli mówimy o branży fashion). Ale kto by się tam przesiadał, skoro tyle zainwestował w bibliotekę presetów! A gdyby tak istniał sposób, by przekonwertować presety Lightrooma na style Capture One? W odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku powstało narzędzie Preset Converter, które podobno to potrafi. Można pobrać wersję demo, więc ja na pewno przetestuję to rozwiązanie. Zastanawiam się jednak nad brakiem politycznej poprawności w niemieckiej firmie, odpowiedzialnej za Preset Converter: czterech facetów, białych, to nie może się dobrze skończyć!
Zobacz na DIY Photography.

 

5 powodów, dla których twoje foty ssą


Paul Adshead twierdzi, że niezależnie od tego, jak długo jesteś fotografem, cześć twoich fotografii po prostu ssie. Tym nie ma się co przejmować, bo każdy fotografik przechodzi przez to samo, a prawdziwie ważne pytanie brzmi: czy wiesz, dlaczego twoje zdjęcia są słabe? Paul rozbija na pięć wątków przypadki, które warto brać pod uwagę, by spuentować na końcu prosto i krótko: jeśli w twoim portfolio są zdjęcia takie same, jak u wszystkich innych, dlaczego dziwisz się, że nikt nie chce obserwować cię na Insta, nie sprzedajesz i jako fotograf nie możesz znaleźć pracy?
Zobacz na Fstoppers.

 

Sugestie ku fotografii konceptualnej

500px.com Editors' Choice: Conceptual suggestions

W tym tygodniu, edytorzy 500px zdecydowali się na zaprezentowanie wybranych fotografii konceptualnych. Konceptualizm to trudna w odbiorze dziedzina fotografii – bez świadomości tego, co kierowało i pchało artystę do kreacji czasami naprawdę wydumanych kreacji, łatwo można źle ocenić i niewłaściwie odebrać intencje artysty. Czasami widzimy zdjęcie tak odjechane, że nie potrafimy jasno sprecyzować, na co patrzymy, a czasami są to po prostu złe zdjęcia. W tym przypadku mamy fotografie doskonałe techniczne, co przynajmniej w części buduje w nas poczucie, że za fotą, która na pierwszy rzut oka wygląda dziwnie, może stać coś więcej. Serdecznie polecam wpis na blogu 500px (w tekście znajdziecie link do najnowszych fotografii wybranych przez edytorów, Editors Pick.)

 

Matka Tułaczka była retuszowana

Od czasu do czasu potykam się o twarde oświadczenia fotografów: Nie retuszuję swoich zdjęć, chcę by były naturalne! O ile jestem w stanie bez problemu zrozumieć intencję takiego stanowiska: chcę zachować maksymalną autentyczność swoich fotografii, to zdania które zwykle padają po takich oświadczeniach, powodują tylko mój grymas;”uznaję tylko zdjęcia prosto z aparatu”, „kiedyś zdjęcia nie były retuszowane”, „Photoshop to oszustwo” czy „Photoshop zmienia zdjęcia w grafikę komputerową” – to tylko wybrane przykłady. I tłumacz takiemu czy takiej, że skoro sama nie retuszuje własnych fotografii, tylko publikuje „*.jpg prosto z puszki” to znaczy, że zdaje się na gust anonimowych inżynierów Canona, Nikona, Fuji czy innej marki, którzy zamknięci w swoich podziemnych laboratoriach chcą, by ich retusz – nazywany przez amatorów zdjęciami prosto z puszki – był jak najbardziej atrakcyjny. Ci inżynierowie robią zresztą najczęściej świetną robotę i o ile potrafimy tylko prawidłowo naświetlić klatkę, to efekty są świetne, często lepsze, niż nieumiejętnie wołany RAW.

A na zdjęciu wyżej mamy ikonę fotografii, czyli jedną z sześciu klatek, jakie zrozpaczonej kobiecie zrobiła Dorothea Lange. Fotografka sprzedawała potem odbitki za dziesiątki tysięcy dolarów, ale jakoś nigdy nie przyszło jej do głowy, by podzielić się choć częścią zysku z heroiną swoich zdjeć, Florence Owens Thompson; ani ona, ani jej dzieci nigdy nie dostały ani pieniędzy, ani nawet oryginalnej odbitki. Ale miało być o fotoszopowaniu ikonicznych fotografii – PetaPixel opowiada co i jak. Warto zobaczyć, by mieć argumenty do dyskusji z tymi, co boją się nowych technik obróbki i bedą twierdzić, że dobre zdjęcia nie wymagają retuszu.

Comments are closed.