logo

Mieszanie świateł, mieszanie światów

Zamiast wstępu
Jakiś czas temu zobaczyłem na Youtube film, na którym fotograf (konkretnie: Many Ortiz) robił zdjęcia modelce w futurystycznym outficie, na tle wyświetlanej przez projektor kolorowej grafiki. Efekty tej sesji prezentowały się świetnie i przywodziły mi na myśl takie klasyki kina S-F, jak choćby pierwszy Łowca Androidów. Bardzo chciałem spróbować czegoś podobnego!

Pomysł i przygotowania do sesji fotograficznej

Ze swoim pomysłem nosiłem się dosyć długo, gdy nagle przypomniałem sobie, że przecież mam znajomych w Epson Polska. Wykonałem jeden i drugi telefon, opowiedziałem o swoim pomyśle i parę dni później, do moich drzwi zapukał kurier ze sporych rozmiarów pudłem – to był projektor Epson EH-TW9400 4K PRO-UHD – fantastyczne urządzenie!

Inspiracja powinna zostać inspiracją, dlatego, choć wszelkie podróże w czasie bardzo mnie fascynują, zamiast sceny rodem z filmów S-F pomyślałem o powrocie do przeszłości; uruchomiłem kontakty w stowarzyszeniu Pro Antica (z którym już raz miałem przyjemność współpracować) i omówiliśmy szczegóły akcji.

Mój pomysł przebiegał dwutorowo:
Plan główny, to wojownik rzymskiego legionu XIIII GMV na tle klasycznego obrazu z widokiem na Rzym lub pole bitwy;
Plan poboczny, to połączenie światła błyskowego ze światłem stałym i wykorzystanie możliwości, jakie to połączenie daje; ilość zarejestrowanego światła stałego zależy również od czasu otwarcia migawki, a długi czas otwarcia pozwala na zarejestrowanie ruchu!

Klasyczny obraz, różne źródła światła, legionista w pełnym rynsztunku i maszyna do dymu: siła, dym, szybkość (kto przeczytał Historię koloru Marii Rzepińskiej będzie wiedział, o czym mówię) – to musiało się udać!

Klasyczne obrazy w domenie publicznej

Przez chwilę zastanawiałem się, skąd pobrać obrazy, których będę mógł użyć w roli tła dla „moich” legionistów; wiecie prawa autorskie to poważna sprawa i zwłaszcza my, fotograficy powinniśmy w tych kwestiach świecić dobrym przykładem. Wybawieniem okazała się witryna Artvee.com – można z niej pobrać w wysokiej rozdzielczości obrazy, będące w domenie publicznej; takie obrazy lub ich fragmenty można dowolnie wykorzystywać do własnych projektów. W moim przedsięwzięciu doskonale sprawdziły się, kolejno:

  • Karl Kaufmann: Rome, View Of Castel Sant’angelo;
  • Johann Heinrich Schilbach: View From The Capitol, Looking Towards The Forum Romanum;
  • Johann Heinrich Schilbach: View Of The Forum Romanum Towards The Capitol;
  • Joseph Wright of Derby: The Annual Girandola at the Castel Sant’Angelo.

Przyznam, że jasne, pogodne sceny uwiecznione przez tych malarzy podobały mi się tylko do połowy; ich góra była zbyt jasna, słoneczna i w ogóle mało dramatyczna. Ale od czego są współczesne techniki retuszerskie: swobodnie wymieniłem niebo na bardziej pasujące do mojego projektu i tylko ostatni obraz, ten ze świątecznymi fajerwerkami, zostawiłem w stanie oryginalnym.

Flashtime

czyli sesja fotograficzna strumieniowana live via Instagram

Jak powstawały zdjęcia, które widzieliście w galerii wyżej, możecie zobaczyć na filmie z zapisem mojego Flashtime; jeśli jeszcze tego nie zrobiliście – polecam! Na live oprowadzam Was po całej scenie, pokazuję setup oświetleniowy, mówię o ustawieniach aparatu (jakie są i dlaczego właśnie takie, a nie inne), pokazuję projektor, sposoby na ustawianie światła na cykloramie i mnóstwo innych rzeczy.

Setup oświetleniowy

Finalny setup oświetleniowy składał się z obrazu, który rzutnik Epson TW9400 wyświetlał na cykloramie, za plecami modela, od lewej i prawej strony, dwie lampy błyskowe Quadralite Reporter 200 TTL świeciły w roli kontry i wycinały go z tła oraz Quadralite Atlas 400 PRO TTL w dużym softboksie, od przodu wydobywał to, co najistotniejsze – szczegóły pancerza oraz twarz legionisty.

Pro Antica, mieszanie świateł, setup oświtleniowy
Flashtime: Mieszanie świateł, mieszanie światów – setup oświetleniowy.
  1. Projektor Epson EH-TW9400
  2. Aparat Canon EOS R z obiektywem RF 85mm F1.2L USM DS
  3. Quadralite Atlas 400 PRO TTL + Softbokx 100 x 120 + Grid
  4. Quadralite Reporter 200 TTL + Lee 205 1/2 CTO + Strip 30 x 160 + Grid
  5. Quadralite Reporter 200 TTL + Lee 205 1/2 CTO + Strip 30 x 160 + Grid

Dlaczego na wszystkich modyfikatorach miałem założone gridy? Otóż nawet niewielka ilość światła, która mogła „rozlać” się z softboksów i trafić na tło, obniżała kontrast i widoczność obrazu z projektora.

Projektor Epson TW9400

Epson EH-TW9400 Projektor 4K PRO-UHD
Epson EH-TW9400 Projektor 4K PRO-UHD

Rzutnik Epson sprawdził się wyśmienicie; to urządzenie potrafi przesunąć projektowany obraz na boki oraz górę lub dół – przy zachowaniu idealnej geometrii obrazu! Dlatego mogłem ustawić go na wysokości lewego skraju cykloramy, dzięki czemu na scenie nie pojawiały się cienie modela czy statywów. Rzecz wydaje się banałem, dopóki sami nie spróbujecie pracy z projektorem, który nie potrafi dokonać takiej sztuki.

Filtry Lee

Wszystkie obrazy, które wyświetlałem w roli tła przedstawiają bardzo ciepłą scenerię; zwykle jest to zachód słońca, a serce tego nocnego zdjęcia, jest wręcz gorąco pomarańczowe. Chciałem zrównoważyć i zharmonizować moje błyskowe kontry ze światem za plecami modela, dlatego na obu lampach Quadralite Reporter 200 TTL, zamocowałem plasterki filtrów Lee 205  1/2 CTO.

C-stand z ruchomą nogą

Cyklorama okazała się trochę zdradliwym miejscem do tego typu sesji; sprawa byłaby łatwiejsza, gdybym dysponował dużą, białą ścianą. Zawinięcie cykloramy, z lewej strony, utrudniało nam ustawić kontrę w odpowiednim miejscu. Na całe szczęście w TNStudio jest Manfrotto Avenger C-Stand 33 Sliding Leg, statyw, którego jedną nogę można podnosić do góry. Uniosłem ją i dzięki temu mogłem przysunąć statyw do ściany całkiem blisko! (Ale wcześniej zabezpieczyłem stopkę tej nogi miękkim materiałem, by nie uszkodzić cykloramy.)

System Canon EOS R

Dzięki uprzejmości Fotoplus.pl po raz kolejny mogłem fotografować bezlusterkowym aparatem Canona. Canon EOS R to nie jest nowa konstrukcja i na jego temat powiedziano już wszystko – kto będzie zainteresowany, znajdzie testy i wszystkie parametry. Ja wspomnę tylko o tych rzeczach, które mi wydają się istotne i sprawdzają się (albo nie) w mojej pracy.

Canon EOS R
Canon EOS R

Aparat Canon EOS R

Po pewnym czasie zaczynam świadomie doceniać pewne rozwiązania, które zaoferowali nam konstruktorzy EOS R.

Co mi się bardzo podoba:

  1. Bardzo wygodny, głęboki grip – ten aparat po prostu dobrze trzyma się w dłoni.
  2. Wykrywanie twarzy i oka; to dzisiaj standard i bardzo dobrze. Bardzo sobie cenię tą funkcję; gdy teraz biorę lustrzankę do ręki, czuję, że jej czasy już minęły.
  3. Odchylany ekran; to również żadna nowość, ale w tej chwili, jest to dla mnie element decydujący o wyborze aparatu.
  4. Ekran jest jasny, czytelny i w pełni dotykowy – a przy tym cały czas responsywny.
  5. Całkiem spore możliwości konfiguracji przycisków i pokręteł.
  6. Przycisk blokady ustawień; może drobiazg, ale bardzo ułatwiający pracę w studio!
  7. Zasłonka matrycy przy wymianie obiektywów. To jest po prostu kapitalne!

Co podoba mi się mniej:

  1. Dotykowy pasek. Kompletnie się z nim nie dogaduję i po prostu wyłączam (dobrze, że można to zrobić).
  2. Brakuje mi joisticka do przestawiania AF; oczywiście można to robić dotykając ekranu, ale czasami nie mam dodatkowej ręki do tego.
  3. Szukam czegoś, co jeszcze mi nie pasuje, ale w sumie – nie ma nic takiego. Ot, może na jednej baterii można by zrobić więcej zdjęć, ale z drugiej strony, jeszcze mi się nie zdarzyła sesja, bym użył więcej, niż dwu.

Ktoś może narzekać na tylko jeden slot kart pamięci, ale ja fotografuję tetheringiem do Capture One Pro, a wtedy żadne zdjęcia nie zostają na karcie pamięci – wszystko leci do komputera i tylko do komputera. Nie wiem, czy wszyscy o tym wiedzą, ale to nie jest sprawa Canona czy innych producentów aparatów; to sprawka Capture One i to jest słabe zagranie. Jeśli ktoś wybierze Lightroom, nie ma żadnego problemu – zdjęcia zostają na karcie pamięci oraz lecą do komputera.

Obiektyw RF 85mm F1.2L

Obiektyw RF 85mm F1.2L USM DS
Obiektyw RF 85mm F1.2L USM DS

To jest po prostu potwór! Fantastycznie ostrzący i fantastycznie ostry już od pełnego otwarcia przysłony f/1.2. Naprawdę, dziwnie się czuję przyglądając się na portrety, które nim zrobiłem – oko jest ostre, a każda rzęsa oddzielna i wyraźna. Z drugiej strony, jest dosyć ciężki, a gdy ustawimy opcję stałego szukania punku ostrości, w ręku zachowuje się jak żywe zwierzątko; podobnie kiedyś napisałem o Olympus EM-1 Mark III, ale tam bardzo mi się to podobało, a tutaj mi przeszkadza. Pewnie bym się z tym szybko oswoił i przestał zwracać na to uwagę, ale tymczasem mam wrażenie, że chce mi się „wykręcić” z dłoni. A świadomość, ile to cacko kosztuje – nie pomaga 😉

Fotoplus użyczył mi obiektywu w najwyższej wersji, czyli RF 85mm F1.2L USM DS, z dodatkową powłoką wygładzającą bokech, ale nie mogę się  teraz wypowiedzieć w tej kwestii: nie mam porównania do „klasycznej” wersji obiektywu, a w studio nie miałem potrzeby fotografować na pełnym otwarciu. Być może, zanim oddam obiektyw do wypożyczalni, uda mi się zrobić jakiś plener, wtedy będę mógł powiedzieć coś konkretnego.

Bez wątpienia obiektyw RF 85mm F1.2L USM DS jest technologicznym dziełem sztuki, a obrazy, jakie generuje są zachwycające! Zachęcam każdego, by jeśli tylko nadarzy się okazja, wypróbować go samemu.

Retusz i harmonia kolorystyczna

Wywołanie RAW i Color Grading w Capture One

Podczas sesji fotografuję metodą tetheringu, czyli aparat mam podpięty kablem do komputera z uruchomioną sesją w Capture One Pro. Zaraz po wykonaniu, zdjęcie ląduje na dysku komputera (nie zostaje na karcie pamięci aparatu!) i możemy je oglądać na monitorze. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, bo nie muszę oceniać efektów pracy na małym ekraniku, tylko wspólnie z cąłą ekipą przyglądamy się na duży, wyraźny obraz.

Dzięki tej metodzie pracy, surowe pliki wyglądają odpowiednio i wywołanie RAW w Capture One Pro staje się procesem szybkim i niewymagającym wiele wysiłku.

Retusz w Photoshop

To była najmniej retuszowana w Photoshopie sesja, jaką kiedykolwiek zrobiłem. Na niektórych zdjęciach pojawiał mi się cień modyfikatora – wtedy go usuwałem oraz „rozciągałem” pionowe zdjęcia do formatu wymaganego rzez Instagram (czyli 4:5). Nawet malowanie światłem było symboliczne, zresztą – zobaczcie sami:

Flashtime: Łączenie świateł RAW vs Retouch
Flashtime: Łączenie świateł RAW vs Retouch

Kolory i harmonia na zdjęciach

W tle miałem klasyczne obrazy, z przodu wojownika ubranego w odzież i sprzęt z tamtej epoki; brązy, czerwienie, oranże. Wszystkie te barwy leżą na kole kolorów obok siebie, są sobie pokrewne, analogiczne, niejako wypływając jedna z drugiej – to przykład harmonii analogowej.

I tylko szmaragdowo zielona focale staje się barwnym akcentem z poza ścisłej ćwiartki koła barw.

Backstage i podziękowania

Galeria zza kulis sesji

Gorąco dziękuje Pro Antica Legion XIII GMV za pomoc w realizacji mojej wizji; od fizycznego wypożyczenia sprzętu, przez konsultacje historyczno / przygodowe po aktorskie zaangażowanie – Grzegorz, Jarosław – jesteście wspaniali!

Fotoplus, Manfrotto Polska, TNStudioQuadralite – dziękuję Wam, że jesteście ze mną!

Po swoich sesjach zwykle powtarzam: takich zdjeć nie można zrobić samemu. W zespole pracuje się wydajniej, ale najważniejsze – w zgranym zespole pracuje się przyjemniej. Bardzo dziękuję Mateuszowi, który jest nie tylko drugim fotografem, ale też moim filmowcem na Flashtime i dokumentalistą na sesjach oraz, jak zwykle na samym końcu, Małgonecie, od której każda sesja się zaczyna🥰

Lista sprzętu użytego podczas sesji

Rzutnik / projektor
Epson EH-TW9400 Projektor 4K PRO-UHD

Aparat i obiektyw:
Aparat Canon EOS R
Obiektyw RF 85mm F1.2L USM DS

Lampy błyskowe Quadralite:
Atlas 400 PRO TTL
Reporter 200 TTL

Modyfikatory:
Stripbox 30×120 z podwójną warstwą dyfuzorów oraz gridem
Softboks 80×120 z podwójną warstwą dyfuzorów oraz gridem
Filtry Lee 205 1/2 CTO

Statywy i akcesoria:
Uchwyt do lamp błyskowych Quadralite s-holder
Avenger C-stand A2030DKIT
Avenger C-Stand 33 Sliding Leg

Leave a Reply